Życie to cykle i zmiany. Ciąg następstw tego, co zrobiliśmy wcześniej i o czym pomyśleliśmy, kogo spotkaliśmy na swojej drodze i co się wydarzyło. Zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym.
Do powstania Gospody Dobrego Dźwięku dojrzewałam długo. Chciałam stworzyć przestrzeń w swoim życiu, gdzie będzie miejsce na wyrażanie pasji, pomoc innym, pracę nad tym, co jest przedmiotem mojego artystycznego wykształcenia i tworzenie czegoś z innymi ludźmi w zespole. Myślę, że to bardzo ważne, by mieć w życiu coś "autorskiego", i poniekąd tylko dla siebie. Kiedy pracujemy na etacie dla innych, tak naprawdę spełniamy często czyjeś cele nie mając zbyt wiele dla siebie. Czymś innym jest własna działalność, obojętnie jak ją nazwiemy, czy przypiszemy prawnie. Daje nam ona wolność bez osądzania, czy wyliczania nam błędów przez kogoś, pozwala rozwijać się według naszego pomysłu. Nikt nie powiedział, że będzie łatwo i nikt nie powiedział, że od razu wszystko będziemy robić znakomicie. Ale to, czego się nauczymy po drodze, będzie bezcenne. Życie tak jest skonstruowane, że jeśli sukcesywnie do czegoś dążymy, w końcu nam się uda. Osiągniemy to, na czym tak bardzo nam zależało! Ważne jednak, by podążać zawsze jasną i konkretną drogą, być konsekwentnym. Rozwijać się, stawiać sobie realne cele i nigdy się nie poddawać!
Sama nazwa zespołu powstała w mojej głowie którejś letniej niedzieli, kiedy gotowałam moje ulubione leczo warzywne. W tle mieszkania wybrzmiewała płyta z Koncertami Brandenburskimi J. S. Bacha na starych instrumentach, pachniało świeżą papryką, pomidorami, estragonem i bazylią... Pomyślałam, że z tworzeniem jakiejś formy dźwiękowej, czy filmowej jest całkiem tak samo jak z potrawą. Wiele pojedynczych składników połączonym w jedną, wyrafinowaną całość. Sama kompozycja, to jednak nie wszystko. Efekt tzw. dobrego dźwięku dopełnia się wówczas, gdy możemy słuchaczowi zaprezentować jak najwierniejsze, pełne i czyste brzmienie w całym spektrum panoramy dźwiękowej. Co ciekawe, aby zaobserwować ideał nie potrzebujemy właściwie nic. Wystarczy głęboko wsłuchać się w naturalne dźwięki instrumentów, głosu ludzkiego, wszystkich otaczających nas tonów i postarać się ten "efekt" przenieść do naszej ścieżki muzycznej, czy dźwiękowej filmu. To tak wiele, a tak niewiele.
Wszystkie treści powstające na stronie są wynikiem gruntownych przemyśleń, zaangażowania, niezwykłej pasji i pracy zarówno mojej jak i naszego wspaniałego zespołu. Pragniemy podzielić się z Państwem tym, co potrafimy robić najlepiej, Naszą pasją naprawdę jest piękny dźwięk, a możliwość zarażenia nim innych sprawi nam ogromną radość!
Z serdecznymi pozdrowieniami i wyrazami szacunku - Aneta Laura Prochot
Comments